Mam
na imię Dante. I jestem przeklęty. Zawsze byłem ciekaw, kto bawił
się aż tak dobrze, że mnie stworzył. A, no tak, mój ojciec.
Nawet go nie spotkałem, a czuje go wkoło siebie. Za każdym razem,
gdy zatapiam miecz w ciele demona, czuję obecność mojego ojca. Nie
w sobie. W tych potworach. Mój ojciec jest jednym z nich. A
ja...cóż, mogę je tylko zabijać, jakbym chciał zapłacić za to,
jaki się przez Niego stałem. Nienawidzę go. I nienawidzę siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz